niedziela, 23 października 2016

Od Poety c.d Karou

- Ależ oczywiście, księżniczko! - zadrwił zdenerwowany Poeta i zanim suczka zdążyła coś powiedzieć odwrócił się i odszedł. Czuł, że jeszcze bardziej ją poddenerwował. Nie chciał atakować członków sfory, ale jeśli ona zaatakuje - odpowie tym samym. Ruszył w dalsze poszukiwania saren. W końcu znalazł je i tym razem udało mu się upolować jedną. Po skończonym posiłku, postanowił wrócić do swojego małego przyjaciela. Ruszył przez tą samą polanę na której spotkał wredną suczkę. Z resztą, czy już nie przywykł do takiego traktowania? Każdy był w tych czasach w środku zepsuty i psuł innych. Ciekawe tylko kto zaczął ten cały teatrzyk. "Wilczyca", bo tak na razie można nazwać nieznajomą dalej znajdowała się w tym samym miejscu, wyglądało na to, że odpoczywa po posiłku. Widząc Poetę krzyknęła.
- Wybacz, ale nawet resztek nie zostawiłam!
- Dziękuję za troskę. - odpowiedział jej zbliżając się.- Wybacz, że znów poproszę Cię o coś, ale wiesz gdzie jest miasto? Nie orientuje się jeszcze w terenie.
- Myślałam, że poprzednia sytuacja czegoś Cię nauczyła, ale jak widać jesteś oporny na wiedzę...
- Wolę być oporny, niż bezdomny.
- Aż chętnie chciałabym na to popatrzeć.
- Czyli mi albo nie powiesz, albo skierujesz mnie w złą stronę?
- Tak.
- Rozumiem. Przynajmniej powiedz z kim mam do czynienia.
- Karou, zapamiętaj.
- Poeta.
- Lepszego imienia nie było?
- Nie.
Pies odszedł od zacnej Karou i chcąc nie chcąc starał się kierować przeczuciem. Miasto musiało być dalej ponieważ nie wyczuwał żadnego zapachu samochodów. Powoli przemieszczał las gdy usłyszał krzyk. Chcąc nie chcąc poszedł sprawdzić co to. W sidłach wsiała wcześniej spotkana Karou. Próbowała przegryźć grube sznury, ale na nic, do tego węzeł był za wysoko by mogła go odwiązać. Poeta usiadł obok i gapił się na całą akcję jak idiota, po jakiś pięciu minutach zmienił się w człowieka, wdrapał się na drzewo i pomagając sobie nożem uwolnił zołzę.
- Nie oczekuj podziękowań! - powiedziała.
- Nawet o tym nie pomyślałem. - powiedział odchodząc.

<Karou? :v >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz