niedziela, 16 października 2016

Od Dream c.d Noela

W głosie Noela doskonale było słychać, że nie ma najmniejszego zamiaru udać się do szpitala. Westchnęłam.
- Spróbuję z nim porozmawiać - odezwałam się, po czym zabierając kilka bandaży i wybiegłam z jaskini.
Dogonienie psa nie było trudne.
- Zaczekaj! - krzyknęłam.
Noel jednak twardo szedł przed siebie, a z każdym jego krokiem, bandaże, które miał na sobie stawały się coraz bardziej czerwone.
- Zostaw mnie - rzucił tylko, nawet się nie oglądając.
- Stój - warknęłam, przyśpieszając nieco i wyprzedzając go.
Zatrzymał się, patrząc na mnie spode łba.
- Pozwól sobie pomóc - powiedziałam, patrząc mu w oczy.
Pies nic nie odpowiedział, zamiast tego omijając mnie i ruszając przed siebie.
- Co masz zamiar zrobić? - spytałam, patrząc za nim. - Odejść? Przecież sam wiesz, że z takimi ranami daleko nie zajdziesz.

<Noel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz