czwartek, 27 października 2016

Od Andrew'a c.d Saby

Po chwili postawił przed dziewczyną miskę sałatką z kurczaka i ryżu.
- Smacznego. - powiedział i usiadł obok jedząc swoją porcję. Po chwili podał kawę.
Po skończonym posiłku zapytał. Jedli razem w ciszy,jedynie dało się słysząc latającą dookoła muchę, która nie ukrywając, swoją obecnością denerwowała.
- Co ten koleś od Ciebie chciał?
- Nie istotne, w sumie to sama nie wiem.
- To pewnie jeden z tych ulicznych gangsta, którzy myślą, że wszystko im wolno...- zgadł sam chłopak.- Już kilka razy weszli mi w drogę. Nie podoba im się moja fryzura, ale i co z tego. Chodzę jak chcę. - Powiedział i na chwilę zatrzymał się jakby się nad czymś zastanawiał. - Wiesz gdzie może teraz przebywać HooDoo Day?

<Saba? Brak weny :v Ale twoje opko mnie rozbawiło x'D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz