sobota, 22 października 2016

Od Dream c.d Andrew'a

- Jak dotąd jednak nikt nie przerobił mnie na futro - zauważyłam, krzyżując ręcę na piersi.
- Jeszcze... - powtórzył po mnie Andrew, śmiejąc się przy tym.
Posłałam mu ostre spojrzenie, które sprawiło, że na ułamek sekundy przestał się śmiać.
- Nie wydaje mi się, żebym miała dobrze wyglądać pod kominkiem - dodałam po chwili i tym razem sama nieznacznie się uśmiechnęłam na myśl o niedużym jasnym futrze rozciągniętym przed jakimś nowoczesnym kominkiem na gaz, zainstalowanym w ciasnym mieszkaniu w bloku.
- To idziemy? - odezwał się mężczyzna.
- Jasne - odparłam.
Wyszliśmy ze strzelnicy. Gdy tylko stało się to możliwe, zmieniłam się w psa. Nie ma co ukrywać - to była moja prawdziwa forma i to w niej czułam się najlepiej. Tak oto beztrosko machając ogonem truchtałam przed siebie, co jakiś czas spoglądając w stronę Andrew'a.

<Andrew?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz