piątek, 14 października 2016

Od Hoodoo Day c.d Miriam

Pies przyjaźnie uśmiechnął się, Hoodoo był jeszcze nieco niepewny, ale nie bywało mu odmawiać pomocy.
- Znajdę wam schronienie, a właściwie same je sobie wybierzecie, na terenach Danger Dead jest pełno jaskiń, jeszcze nie użytych, tych mrocznych, ukrytych, odkrytych... - Wytłumaczył kierując łapą na rozległe tereny.
Dziewczyny pokiwały głową, pojawił się na nich lekkie zadowolenie, można by nawet powiedzieć, że ulga, w końcu będą miały schronienie.
Samiec podążył długą ścieżką, a one za nim, rozglądały się uważnie, już po chwili znaleźli się w całkowicie innym miejscu, bardziej ciemnym i tajemniczym.
- Mogę poznać wasze imiona? - Zapytał, a raczej burknął spoglądając na nie.
- Fryga... - Mruknęła kotka.
- Miriam. - Odpowiedziała Fryga za suczkę.
- Day... - Mruknął pies.  - Znajdujemy się blisko mroczar. To tam, są pochowani wszyscy polegli w Danger Dead, w tym moja rodzina. - Westchnął cichutko, niemal niedosłyszalnie po czym zawrócił i truchtem opuścił tamto miejsce.
- A ty gdzie?! - Krzyknęła Miracle.
- Te miejsca nie są tak skomplikowane, będę czekał tam, kawałek dalej, a wy pozwiedzajcie. - Wskazał na duże drzewo.
<Miriam?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz